A gdzie piękno się skrywa?

"Bez radości nie może w nas dojrzewać prawdziwe piękno"

"Podstawą szczęścia jest wolność, a podstawą wolności - odwaga".

"Przyjaźń jest jedną duszą, która żyje w dwóch ciałach"

Anielskie wspomnienia z 27. września 2015r.
zarchiwizowane dzięki Ani i Wioli,
a przeplatane myślami Aniołów dobrej rady"

Kto pod koszulą skrzydła schował?

27 września 2015,
nasze sielsko-anielskie świętowanie i dzielenie się dobrem.
A dzielenie się jest pomnażaniem - bez wątpienia.
Wiola dojrzała anielskich asystentów,
krzątających się w przeróżnych zakątkach Przytuliska.
Oj, jak bardzo byli pomocni!
Zobaczcie, może ukryte skrzydła mają?

Foto. Wiola Kotarska, która bez skrzydeł nie zdążyłaby wszędzie!

A wdzięczność moja przeogromna jest, za pomoc wszystkim dziękuję :)

Jak jest w anielskiej rękodzielni?

Dzień Anioła tradycyjnie jest otwartym dniem w Przytulisku. Wszystkie pracownie zaproponowały różnorodne działania. W tym roku warsztaty prowadziła liczna grupa pasjonatów - nie tylko rękodzieła. Do kreatywnych wyzwań zachęcali: Olga z Janem - rzeźbili, Marian - majsterkował, Jacek - uczył płaskorzeźby w drewnie lipowym, Bogusia - lepiła  z gliny, Bożena - wiązała anioły ze szmatek, Celina -  wprowadziła tajniki  tworzenia aniołów z pergaminu, Ala -  ozdabiała drewniane aniołki metodą decoupage, Wiola z całą ekipą - rządziła w plenerowej kuchni, suwalski chór "Ocean życia" zadbał o oprawę poetycko - muzyczną, Justyna - przygotowała wiersz do Anioła Uśmiechu,  a ja - bajdurkę  o babie z aniołem w tle. Ania - zatrzymywała piękne chwile, oto jej fotoreportaż  - "Pasjonaci anielskiej rękodzielni".

Celinka uchwyciła kilka chwil z domowego strychu.

Jak wspólnota anielska zaistniała?

Kolejny raz, ostatnia niedziela września została w Przytulisku anielskim świętem. Jest już nas coraz więcej, miłośników aniołów i miłośników miejsca. Od kilku lat tworzy się wspólnota bratnich dusz, które pragną razem śpiewać, gotować, jeść, tworzyć, rozmawiać, odpoczywać... W minioną niedzielę dodatkowej energii dostarczyła nam wspaniała  pogoda, a wszystkich w niebywały nastrój  wprowadził występ suwalskiego chóru "Ocean życia". A... anielsko-sielska  kuchnia była niebiańskim dopełnieniem!

Foto. Ania Romanowska                                                                    cdn