poniedziałek, 16 lipca 2012

Czy Bór jest inny?

Mieszkajac tu - na Suwalszczyźnie wtopieni jesteśmy od dziada pradziada w jej wielokulturowość. Nie dziwi nas to - co dziwi innych. Codzienność nas styka z językiem litewskim, wystarczy zadzwonić do Puńska, z zapytaniem np. o wystawę Vajny, albo wejść do sejneńskiej bazyliki na Mszę Świętą Litwinów. Mijamy molennę starowierów w Suwałkach nie wytykając jej palcem, bo ten dom modlitw wrósł od wieku w klimat miasta, podobnie jak kościół ewangelicki. Chciałoby się rzec:  Suwalczanom to oczywista oczywistość. Wizytówką wielu kultur jest suwalski, stary cmentarz, okala jednym murem wiele nacji. Może być też wskaźnikiem słynnego kamedulskiego powiedzenia: memento mori - niezależnie od obywatelstwa i statusu społecznego. A w Sejnach? Biała synagoga i nieopodal Dom Litewski, wiele można przykładów mnożyć, dzieląc się doświadczeniami odwiecznej tolerancji. Ale?
Wielu "odkrywców" poszukuje inności, egzotyki i ...?
Przyroda i polodowcowy krajobraz daje ją w nadmiarze. Ale odkrywać też chcą "innych" ludzi?
Każdy suwalski przewodnik wspomina o staroobrzędowcach, o Wodziłkach, Gabowych Grądach i Borze. Nie tylko te wsie zamieszkiwane są przez starowierów, ale to długa historia. Należałoby cofnąć się w odległe czasy, kiedy to następuje reforma prawosławia. Ci, którzy nie przyjęli zmian, uciekają przed restrykcjami cara docierając na Suwalszczyznę, wtapiają się w nasz krajobraz i klimat, zachowując swoje zasady i strzegąc swojej wiary. Historia naszego regionu od trzech wieków jest również ich historią. Burze dziejowe nikogo nie ominęły, ani przybyłych ani tubylców. Mimio to ortodoksyjni strażnicy prawosławnej tradycji są wśród nas, podobnie jak Jaćwięgi czy Litwini. Sąsiedzi - po prostu.
A Bór? Augustowska wieś obok Gabowych Grądów spokojnie leży na skraju boru, droga prowadzi wzdłuż lasu, nanizując siedliska starowierskie niczym nieróżniące się od innych suwalskich wsi. Wiele domów drewnianych, zadbanych, nieliczne - opuszczone, widoczne są te z lat gierkowskich i te współczesne, w oczy rzucają się te remontowane i te działkowe, nowe zasiedlenia. Spokojnie tu i cicho, pachnie mchem, poziomkami i sianem. 
Korzystam z zaproszenia i przysiadam na ławkę na skraju wsi, podwórze i zabudowania skansenowe, na drewnianym płocie wystarczyłoby zawiesić kilka gliniaków, wysoka trawa i zioła wokół, nieopodal pasą się na łące stada krów. Rozmawiamy. Słucha bór i Bór. 
A co usłyszał? Augustowskie sosny o niejednej historii pamiętają. 

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver