Moja przystań,
mój skrawek świata
moje marzenia...
Moje Przytulisko
Chciałam mieć furtkę skrzypiącą pod starą jabłonią.
Mam taką furtkę.
Pragnęłam mieć okna, przez które dobro patrzy.
Mam takie okna.
Marzyłam o progu niskim, który prawdę wita.
Mam taki próg.
Myślałam o zapiecku ze świerszczem w kominie.
Mam komin, bez świerszcza narazie.
Marzę o ...
...
Wszystkim czytelnikom suwalskich pogaduch
z okazji zbliżających się świąt
Bożego Narodzenia
życzę spełnienia marzeń.
awalicja
poniedziałek, 19 grudnia 2011
piątek, 16 grudnia 2011
Jak minął rok?
W każdym z nas anioł jest!
Poszukaj go w moim anielskim kalendarzu.
Rok 2011 to był aniołów czas.
Styczeń srogi wielkim sercem wita
Luty na szybach koronki maluje
Kwiecień przylaszczki przynosi, niektórym gwiazdki z nieba
Maj mai się w ogrodach i sercach
Czerwiec skrzydła rozpościera, letni powiew wabi
Lipiec leniwie warkocze zaplata
Sierpień z motylami na spotkania w zboże chadza
Wrzesień próbuje lato zatrzymać
Październik babie lato we włosy łowi
Listopad senne listy na liściach pisze
Grudzień z gwiazdką bożonarodzeniową podąża
P.S. Za anielską współpracę Janowi Zaborowskiemu dziękuję, a za sesję zdjęciową moim aniołom i Tadeuszowi Kolter wdzięczna pozostaję.
Poszukaj go w moim anielskim kalendarzu.
Rok 2011 to był aniołów czas.
Styczeń srogi wielkim sercem wita
Luty na szybach koronki maluje
Marzec zimę odprowadza i wiosny szuka
Kwiecień przylaszczki przynosi, niektórym gwiazdki z nieba
Maj mai się w ogrodach i sercach
Czerwiec skrzydła rozpościera, letni powiew wabi
Lipiec leniwie warkocze zaplata
Sierpień z motylami na spotkania w zboże chadza
Wrzesień próbuje lato zatrzymać
Październik babie lato we włosy łowi
Listopad senne listy na liściach pisze
Grudzień z gwiazdką bożonarodzeniową podąża
P.S. Za anielską współpracę Janowi Zaborowskiemu dziękuję, a za sesję zdjęciową moim aniołom i Tadeuszowi Kolter wdzięczna pozostaję.
środa, 14 grudnia 2011
Gdzie spadały anioły?
Przedświąteczny czas, to czas aniołów.
Oczekiwanie..., wypowiadanie życzeń, ale i...
czas podziękowań oraz wdzięczności za miniony rok.
A anioły...
zimą mroźną i snieżną na Górę Rowelską spadły,
tu nie tylko "Zimnika", ale i ciepła szukały,
a miejsce to - u nas najbliżej nieba,
wiosną głębie hańczańskie obeszły, dolinę wodziłkowską,
po szuwarach i meandrach Szeszupy brodziły,
pod Cisową drzemały,
latem w Przytulisku niewątpliwie stróżowały,
udomowiły się, wędrując po pobliskich bezdrożach,
rosę z bratków spijały,
jesienią Sejneńszczyznę przemierzyły, tak bez ceregieli
w studzieniczańskiej wodzie obmywszy się
za wszelkie dobra losu wdzięczne pozostały.
Oczekiwanie..., wypowiadanie życzeń, ale i...
czas podziękowań oraz wdzięczności za miniony rok.
A anioły...
zimą mroźną i snieżną na Górę Rowelską spadły,
tu nie tylko "Zimnika", ale i ciepła szukały,
a miejsce to - u nas najbliżej nieba,
wiosną głębie hańczańskie obeszły, dolinę wodziłkowską,
po szuwarach i meandrach Szeszupy brodziły,
pod Cisową drzemały,
latem w Przytulisku niewątpliwie stróżowały,
udomowiły się, wędrując po pobliskich bezdrożach,
rosę z bratków spijały,
jesienią Sejneńszczyznę przemierzyły, tak bez ceregieli
w studzieniczańskiej wodzie obmywszy się
za wszelkie dobra losu wdzięczne pozostały.
Cztery pory roku obracają nas w codzienności trudach,
radościach i smutkach, a my...
nie zawsze pamiętamy,
by nie zamykać za sobą zbyt szybko drzwi,
przecież za nami Anioł Stróż podąża.
P.S. Na zdjęciach "suwalskie anioły" - moja nowa kolekcja wykonana techniką collage (kolaż). Wykorzystałam resztki deseczek, sklejek, tkanin i kamyki. Malowanie twarzy aniołom na płaskich kamieniach to moje nowe wyzwanie, zapewne nieostatnie.
czwartek, 1 grudnia 2011
Czy ty z lasu, czy ty z gaju?
Mikołaju, Mikołaju...
Wczoraj otrzymałam list od Mikołaja z zapytaniem o moje bożonarodzeniowe potrzeby prezentowe. Po przeczytaniu myślałam chwilę krótką, czego tak naprawdę potrzebuję, bo skoro jest okazja Mikołajowi odpisać, to warto przedstwić swoje prośby, przecież to już grudniowy nadszedł czas.
"Drogi Mikołaju, dziękuję za pamięć, wdzięczna Ci będę ogromnie, jeśli przyniesiesz mi mapę z drogami, którymi pragnę bądź powinnam podążać. Do zobaczenia w święta."
Wysłałam. I teraz myślę...
A może mapę życia w sercu mam?
Subskrybuj:
Posty (Atom)