Wczoraj otrzymałam list od Mikołaja z zapytaniem o moje bożonarodzeniowe potrzeby prezentowe. Po przeczytaniu myślałam chwilę krótką, czego tak naprawdę potrzebuję, bo skoro jest okazja Mikołajowi odpisać, to warto przedstwić swoje prośby, przecież to już grudniowy nadszedł czas.
"Drogi Mikołaju, dziękuję za pamięć, wdzięczna Ci będę ogromnie, jeśli przyniesiesz mi mapę z drogami, którymi pragnę bądź powinnam podążać. Do zobaczenia w święta."
Wysłałam. I teraz myślę...
A może mapę życia w sercu mam?
0 komentarze:
Prześlij komentarz