środa, 13 lutego 2013

Czy chcesz wywijać?

Szmaciane pogaduchy z wywijaniem w tle. Wywijać można nie tylko w karnawale!


Pojemnik wykonany z trzech niepotrzebnych bluzek. Więcej miejsca w szafie!


Wszystko wywinięte bez użycia igły. To nie jest trudne! Może chcesz spróbować?


To świetna zabawa z kolorami, fakturą, kształtem. Z pogadaniem!


Dobrze wije się bistor. Ale bawełniane koła, podkładki, pojemniki też są urokliwe.


Zaintersowanych zapraszam na warsztaty. Będzie kolorowo, a wieczory postne, nie muszą być nudne.


Napisz maila: awalicja@gmial.com, lub sms  na tel. 502 027 227. Miejsce spotkania - Suwalskie Przytulisko. Termin do uzgodnienia. Cena do negocjacji.


Jeśli zorganizujesz  spotkanie swoich  znajomych, warsztaty mogą odbyć się u ciebie. Wspólnie, oprócz wywijańców możemy również zamotać białoruskie laleczki. Filozofia związana z "babuszkami" jest bardzo zajmująca.


Możesz zajrzeć na posta z dnia 16 stycznia "Jak wyplatałam".

środa, 6 lutego 2013

Gdzie tkwi dusza domu?

Kiedy dowiedziałam się o symbolicznych odniesieniach drewna w budownictwie, stwierdziłam, że rzeczywiście całe życie człowiek się uczy. Z wielkim wzruszeniem patrzę zawsze na dom w Hańczy, który uchodzi za ewenement w pejzażu parku krajobrazowego, na zabudowę w Zelwie, Babańcach, Studzianym Lesie, Monkiniach...


Wiele na Suwalszczyźnie jest domów z duszą, tak zawsze określałam drewniane chałupy budowane według starych wierzeń. Zazwyczaj mówi się o tradycyjnych cechach budynku, układzie, podziale, detalach, ale wieści z jak wielką starannością dobierano budulec, dodają jeszcze większego kunsztu wielotnim domom.


Otóż dolna część pnia stosowana była do budowy podwaliny i dolnych części ścian. Z części środkowwej pnia wykonywano wyższe partie ścian i belki stropowe. Wierzchołki drzew służyły do konstrukcji więźby dachowej. 


Dbano o to, aby drzewo ścięte było zimą, by wolne było od owadów żerujących w drewnie, nie mogło pochodzić z miejsca, gdzie straszy, ani też gdzie uderzył piorun. Nie wolno było brać na budowę również drzew bartnych, ani bliźniaczo zrośniętych. Taki budulec nie wróżył pomyślności. Dom miał być witalny. Mógł odradzać się jak drzewo.


Z tych dawnych wierzeń wypływa  wielki szacunek człowieka do drzewa, lasu, świętych gajów. Aż chce się zapytać, co z tych relacji z przyrodą zostało w naszej świadomości do dziś?


P.S. Na pierwszym zdjęciu dom w Babańcach, pozostałe pokazują domy z Monkiń.







piątek, 1 lutego 2013

Jak jest w Grodnie zimą?

Od zawsze mam wielki sentyment do Niemna. Najczęściej (do tej pory) podziwiałam  przełomy tej zamaszystej rzeki w okolicach Kowna! Ale sprawdziło się powiedzenie o nieznanych nam wyrokach niebios.


Po krótkim czasie dane mi było powrócić do Grodna. Już nie ujrzałam jesiennym złotem obsypanych brzóz ani skarpy nadniemeńskiej spiętej zielonościami, nie szkodzi. Najpiękniejszy fragment Grodna, z wiekowymi zamkami na skarpie, zimą ma również swój znaczący wydźwięk. 


Nieopodal zamków, nad Niemnem, znajduje się z dwunastego wieku cerkiew. Każdy zabytek z tak odległych czasów ma swoją długą i zawiłą, ale ciekawą historię.


Warto wracać do takich miejsc, bo za każdym razem odkryć można coś zupełnie nowego. Ściana frontowa cerkwi to połączone dwie części, murowana i drewniana, dwa życia, a opowieści zdecydowanie więcej.


Gratka dla historyków? Nie tylko, przewodnik - pasjonata wskaże wszelkie tajemne detale. Znaki oryginalne na cegłach, zaprawę z dodatkiem jajek... Śmiałą myśl techniczną z dzbanami w grubych murach, spełniających rolę akustyczną i grzewczą... Ikony...


Wiem, w Grodnie zakochało się już wielu.



środa, 16 stycznia 2013

Jak wyplatałam?



Moje pierwsze wyplatańce

Zmowa
Babskie pogaduchy z rękodziełem w tle w tym roku ruszyły znienacka. To ciąg dalszy nie tylko babskich spotkań w Galerii Suwalskie Anioły. W poświąteczny czas zaistniało tym razem zupełnie nowe rękodzieło, a przy tym ciekawe, praktyczne i pożyteczne, a przede wszystkim ekologiczne! Weszła też spontanicznie nowa forma współpracy, coś za coś, pokaz za pokaz. To też ekonomiczne i bardzo naturalne, a przecież znane od dawna.
Recykling
Zebrałyśmy stare bluzki, bistorowe sukienki babć i inne zbyteczne ubrania. Nawet perfekcyjna pani domu byłaby zaskoczona porządkowaniem naszych szaf. Zamiast wyrzucania zbytecznych ciuchów, ruszyłyśmy z cięciem ich na paski o dwucentymetrowej szerokości. Przy tym tematów była cała różnorodność, podobnie jak kolorów. Przypomniały mi się życzenia świąteczne związane z wielobarwnością. Proszę, mówisz i masz! Na podłodze pojawił się niezapominajkowy błękit, makowa czerwień, bratkowy fiolet, rumiankowa biel...
Efekt
Szmaciane wyplatańce okazały się wcale nie takie trudne, ale jest to zasługą Magdy, praktyka i fachowca, a przy tym blogerki. Super. To dzięki blogowaniu suwalskie pogaduchy spotkały się w realu z wypatańcami :) Oj, naplotłyśmy się  do ochoty. 
Wymiana 
Magda filozofię białoruskich lalek i ich magię przyjęła z ogromną otwartością. Cieszę się.


P.S. Zobacz więcej na www.wyplatance.blogspot.com


sobota, 12 stycznia 2013

Komu gra Galeria Suwalskie Anioły?



Jutro 21. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, podczas którego będą zbierane fundusze na rzecz ratowania życia dzieci i godnej opieki medycznej seniorów. Galeria Suwalskie Anioły przyłącza się w tym roku do grania.

Jeśli chcesz wesprzeć akcję, a przy okazji nabyć Opiekuna Seniora posiadającego uzdarwiającą i wspierającą energię, to zapraszam do licytacji na Allegro rzeźby wykonanej przez Jana Zaborowskiego. 

Cena wywoławcza: 10 zł.  Aukcja trwa przez 14 dni.
http://aukcje.wosp.org.pl/opiekun-seniora-i760961


                                          OPIEKUN SENIORA

piątek, 4 stycznia 2013

Jak to zimą bywało?

Długie, zimowe wieczory, lampa naftowa
iskry gasnące już w pełnym popielniku
słowa na głos czytane, dla wszystkich

"Ej wy dziatki! Czy wy wiecie?
Jak bywało na tym świecie?
Jak bywało na tej ziemi
Przed latami, przed dawnymi?"



Dziś chętnie wróciłam do takiego nastroju przypominając magię białoruskich laleczek wykonanych bez użycia igły i nożyczek. Całą filozofią wiązanych kukiełek zafascynowałam się będąc w Grodnie. Opowiedziała mi o nich Olga Kudriaszowa, która przejęła nie tylko tradycyjne wykonanie, ale również cała magię zadań i przeznaczeń lalek. 

P.S. Na zdjęciu moje lalki-koleżanki, wysłuchują wszelkich tajemnic, są na dobre i złe. Piersi symbolizują siłę kobiet.
Zajrzyj, jak chcesz na  www.bereginja-i.narod.ru

środa, 2 stycznia 2013

Z jakiej to bajki?

Nowy Rok, nowe szlaki i ścieżki.
Miało być baśniowo? I jest!
Zaczęłam bajecznie! W Babańcach!


To wizualizacja myśli czy realność marzeń?


A może poszukiwanie wielobarwnych inspiracji?


Czy odkrywanie zakątków, miejsc, domów - z duszą?


 Czy podążanie za tajemnicami, które ukryte są w baśniowości?

Sejneńszczyzna zapewne jest i bajeczna, i tajemnicza. I to nie tylko w Babańcach. W Kuklach nad jeziorem Pomorze powstają okrągłe, gliniane, letniskowe domki. Będzie ich 19! Pomysłowe, ekologiczne, bajeczne! Ukrywają się wśród wysokich sosen, ale z podcieni i okien  rozpozciera się baśniowy widok na las i jeziorną przestrzeń. Wieczorem są doskonałą scenerią do mojej bajki. Do jakiej?
O tym na blogu maniowkowanowina.blogspot.com  :)

P.S. Babańce leżą niedaleko Sejn, przy trasie do Smolan. Kukle to osada położona w pobliżu Gib, ale do Berżnik i Sejn też niedaleko.




 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver