poniedziałek, 9 marca 2015

Jakie są wileńskie anioły?

Kaziukowy spacer po Wilnie jest specyficzny. Miłośnicy rękodzieła tłumnie przechadzają się wzdłuż straganów ciągnących się od ratuszowego rynku po plac katedralny, komu brakuje doznań rusza jeszcze prospektem Giedymina, ci którym czasu wystarcza, wędrują także w kierunku kościoła św. Anny ulicą Barbary Radziwiłówny. Różnorodna ceramika, wikliniarstwo, rzeźba w drewnie i kamieniu, malarstwo, kowalstwo artystyczne, biżuteria... i przede wszystkim palmy.  Kaziukowa tradycja rękodzielnicza okraszona jest również litewskim folklorem. Nie tylko. Dźwięki młodych gitarzystów łączą się ze skocznymi akordami akordeonisty, w tle słychać bębniarzy, młodzi i starzy przygrywają - gdzie się da i na czym się da. A o miejsce wcale łatwo nie jest. Szpalery namiotów przetykane są zapachami jadła, od kapusty, grochu i mięsiwa po obważanki, bułeczki i kibiny. Pobliskie kawiarnie zatłoczone są strudzonymi wędrowcami. Są i tacy, którzy podążają do Ostrej Bramy, kościoła św. Piotra i Pawła, na cmentarze. Turyści polscy zapalają znicze na Rossie, ale wchodzą również do synagogi i cerkwi. Wielu wspina się na Górę Zamkową, aby ujrzeć wileńską przestrzeń i zatrzymać kaziukową chwilę. A kto pragnie odpocząć od kiermaszowego zgiełku, może powędrować na Zarzecze. Właśnie tę opcję wybrałam. (patrz poprzedni post - Wilno inaczej?) 
Jedno miasto, jeden dzień, a  tyle alternatyw.
Jednak gdziekolwiek kieruję swe kroki - widzę anioły.
Tak mam i tyle.


I tak św. Kazimierz od czterystu lat rokrocznie sprasza wielu ludzi do grodu nad Wilią.

foto - Marek Wasilewski

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver