niedziela, 7 kwietnia 2013

Jak wypuszczałam anioły?

Bajdurka
7 kwietnia, niedziela, słońce, to wiosna!
Myślę... A gdzie zimowały anioły? Niektóre w Przytulisku, to pewne! Ale wśród aniołów jest różnorodnie. Jak wszędzie. Są też - te inne. Jenoskrzydłe. Upadłe. Poszukujące. Zamyślone. Wędrujace... Gdzie one są?
W pobliżu Suwałk jest takie miejsce. Dziś postanowiłam tam drzwi na oścież otworzyć, aby po zimie anioły uwolnić!


Czasem to one potrzebują pomocy, tak myślę. Często można zobaczyć znaki, ale czy wszyscy je widzą? Już od dawna Górę Rowelską oznaczyłam na mapie swoich wędrówek jako miejsce najbliżej nieba. To nie tylko znaczenie wysokości płaskowyżu rowelskiego, ale również niewątpliwy wpływ wiatraków. Ruch powietrza, siła wiatrów, przepływ energii - tu czasem wolno opada anielskie pióro. Znak?


Ale na Suwalszczyźnie wiatraków przybyło i mimo wielu opozycji trzeba je próbować polubić. Jeśli pomyślimy o nich w kategoriach anielskich, to Żywa Woda może stać się kolejnym miejscem, gdzie spadają anioły. A w dolinie Czarnej Hańczy, a na garbach Krzemieniuchy, a w lasankach sosnowych, a na miedzach Białej i Żywej Wody schowków anielskich jest 1001 może.


Dziś, czas znaleźć zimujące anioły, uwolnić je, niech z wiosną ruszą na głazowiska, pola, ruczaje...


Niech wędrują, poszukują, odnajdują, pomagają, tańczą ...


Te jednoskrzydłe, zagubione, upadłe - ale uwolnione!


Drzwi kapliczki otworzyłam... Każdy chce być wolny...







0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver