czwartek, 1 września 2011

Jak szukałam i znalazłam?

Miejsce, które dotyka 1679 roku - Bohoniki, koło Sokółki.
Z przywileju króla Jana III Sobieskiego okoliczne wsie nadane są....
Oddziałom żołnierzy z oddziałów tatarskich - za usługi wojenne.
A co do dziś pozostało?


... też włóki i wioski wieczyście onymże i sukcesorom nadawszy i darowawszy, na  onych budować się, osadzać i przedać, zostawić i podług woli i upodobania swego dysponować z obligiem tylko usługi wojennej wiecznymi czasy pozwolił i ubezpieczył" 
I historia pokazuje, że zawsze bronili "przybranej" ojczyzny, "po kozacku", na koniu z szablą, u boku nie tylko króla, ale i Tadeusza Kościuszki oraz Józefa Piłsudskiego.
Minęły wieki... często zarzucili tradycje, tańce, język, ale wszystkich Tatarów łączy religia i historia.
Bohoniki - dzisiejsza polska Mekka.
Wjeżdżając do osady spośród parterowych domów wyłania się kopuła meczetu zwieńczona półksiężycem. Nieopodal rzuca się w oczy jurta i reklamy tatarskiego jadła.




Ale po kolei... Najpierw  oddać Bogu - co boskie, w tym miejscu można by zapytać "Któremu Bogu?" Idziemy do meczetu, wiedząc, że "Allah" znaczy Bóg. Zamknięty. We wsi mówią, że zaraz otworzą. Kobieta, która przed chwilą była w krótkich spodenkach wychodzi z kluczem w długiej granatowej sukni. Otwiera meczet. Opowiada chętnie, prosi o pytania.

Przedsionek, półki na buty, na lewo oddzielna część dla kobiet, z podłużnym oknem przysłoniętym firaną na część męską, na ścianach różnorodne wersy koranu, nie ma rzeźb ani obrazów z wizerunkami. Skromnie.
W drugiej sali dominuje minbar, to miejsce, gdzie imam wygłasza kazanie, obok mihrab - nisza w ścianie wskazująca kierunek Mekki.

  
Nie ma ławek, ani krzeseł, wzorzysty dywan zachęca do siadania. Słuchamy. Dochodzą inni turyści, boso, jedna z kobiet ma letnią bluzkę z odkrytymi plecami, oprowadzająca nie zwraca uwagi, chyba dobrze, nikogo nie peszy, to zachęca do wspólnej dyskusji. Rozmowa dotyka różnych wątków: wyprawy do Mekki, imama z Białegostoku i ramadanu, który właśnie dobiega końca.
My nie zważając na muzułmański post kierujemy się do jurty, obok niej tatarskie menu: kobate, sebzeli, dżantyk, almałyk... Narazie niewiele te nazwy mówią. 


Wyposażenie jurty zaskakuje. Noclegownia, księgarnia, przebieralnia i zbrojownia - wszystko pod jednym, małym dachem nabiera ducha i życia za sprawą energii pani Eugenii Rodkiewicz. Cennik sugeruje - co za ile. 
Zdjęcia w strojach tatarskich, przegląd czasopism o życiu Tatarów, ulotek i folderów dotyczących szlaku tatarskiego odbył się w radosnym nastroju, Eugenia - ma swoją charyzmę, kulinarną również. Zaprasza nas na kobate i almałyk. I zaczęło się tatarskie degustowanie pierogów z mięsem, jabłkiem, twarogiem. 
Kolejny zakątek, kolejne historie, kolejne smaki, bo kolejni, niezwykli ludzie.
   

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver