Kilka dni temu przeczytałam wymowną opowieść. Ujęła mnie bardzo, bo dotyczyła aniołów i nas - ludzi i naszych.... może przyzwyczajeń. Zresztą, opiszę fragment.
"Miałam sen, byłam w Raju, przez magiczną krainę oprowadzał mnie Anioł - przewodnik. Opowiadał, a ja podziwiałam cudowne królestwo. W pewnej chwili weszliśmy do pokoju, w którym pracowało tyiące aniołów. Dowiedziałam się, że wszyscy pochłonięci byli przyjmowaniem życzeń od ludzi. Przewodnik poprowadził mnie do drugiego pokoju, gdzie kolejna grupa aniołów spełniała życzenia i wysyłała je na ziemię. W pokoju ostatnim natomiast zastałam jednego, samotnego anioła, który siedział bezczynnie. Zapytałam swego przewodnika, czym zajmuje się ten anioł?
- Przyjmuje podziękowania.
(...)
Suwalskie Przytulisko
P.S. Może warto pomyśleć o podziękowaniach i wdzięczności, wszak święta tak blisko.
0 komentarze:
Prześlij komentarz