Jest u nas wiele miejsc, które Jaćwież naznaczyła.
W wielu dolinach tętent koni na wieki się wpisał.
Wiele wyniesień szczęk mieczy i oddech wojów pamięta.
W Osinkach nie tylko rzeka Kamionka rodu Jaćwieży osłaniać mogła.
Święte gaje o tym wiedzą. Lasy suwalskie o pradziejach szumią.
Na szwajcarskim wzgórzu bóstwa liczne dusz dzielnych wojów strzegą.
Kamienie kurhanowe milczą, o pokój i ciszę wieczną dbając.
W niektórych tubylcach tej ziemi zapewne Sudowów krew płynie.
Werwę i zapał po Jaćwingach mając po ich śladach stąpam.
Szlakiem ich do dawnego podgrodzia, Węgielni podążam.
Zatem to nie koniec dziejów i historii jacwieskiej.
"Dzielny naród Jaćwingów, lecz światu nieznany,
Między Litwą lesistą a polskimi grody
Osiadł i wyorał skromne z lasów łany
Lub po błoniach wypasał mlekodajne krowy.
Nie znał sztuk, praw ni pisma. Obce tylko księgi
Brzmią potomnym świadectwem ich walk i potęgi."
Franciszek Wężyk, rok 1829r.
P.S. Jaćwięgi są wśród nas!
0 komentarze:
Prześlij komentarz