czwartek, 20 listopada 2014

Droga donikąd?

To pytanie logistyczne czy egzystencjalne?  Wszelakie.
W życiu zazwyczaj pragniemy, aby wędrowanie nasze miało sens. Bywa różnie. Bo są drogi donikąd. I ja na takie trafiłam. W realu i na mapie znalazłam dziwne połączenia, a czasem właściwie ich brak.
 Fot. Jezioro Mamry i okolice


Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego odkryłam szlak, który w pierwszej fazie planowania miał ambitny cel połączenia mazurskich jezior z Bałtykiem, ale historia dopisała inny scenariusz. Obecnie jest to droga donikąd. 


Poznałam trzy miejsca na szlaku wodnym  Kanału Mazurskiego, śluzę w Leśniewie Górnym, Leśniewie Dolnym i w Piaskach. To przeogromne inwestycje, pokazujace śmiałą, niemiecką myśl techniczną, porównywalną  do wiaduktów w Staczyńkach i Kiepojciach, spójną nawet z siedzibą Hitlera w Gierłoży czy schronami w Mamerkach. Fot. Śluza w Leśniewie Górnym
 

Śluzy mazurskie są tak kolosalne, że te nasze, augustowskie nazwać można sentymentalnymi. Kanał Augustowski w całości może kojarzyć się z relaksem i wypoczynkiem. W mazurskich inwestycjach zawsze w tle pojawiają się pruskie, militarne cele. Fot. Śluza Piaski


Długość drogi wodnej wykorzystującej naturalne zbiorniki: Łynę, Pregołę, Zalew Wiślany wynosi 120 km. W całości planowany kanał miał mieć 170 km i 10 śluz, w tym również na terenie Obwodu Kaliningradzkiego.


Ten szlak nie jest udostępniony do żeglugi, tym bardziej doceniłam myśl techniczną Ignacego Prądzyńskiego, który tak pieczołowicie przemierzył augustowskie trakty i dzieło jego zadziwia do dziś. Ale Mazury polecam - szczególnie te "Dzikie"! Fot. Śluza Piaski





0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver