Co udziela się w Udziejku?
Co się dzieje, panie dziejku
Tu, w suwalskim Udziejku?
fot. Tadeusz Kolter
Jeśli Wodziłki uznasz za serce Suwalskiego Parku Krajobrazowego, to Udziejek jest zaraz pod sercem. Najlepiej zdecydować się na skręt w lewo zaraz za Górą Cisową, "Suwalską Fudżijamą". Nie obawiaj się tego - na lewo! Nie pożałujesz! Moja babcia mówiła : "To grzechu warte" i to naprawdę warte. Niech chociaż raz będzie z góry! Zgubmy syndrom Syzyfa. Pozostawmy syzyfowe kamienie tam, gdzie ułożył je lądolód.
Kręta droga jak meandry Szeszupy poprowadzi nas do Udziejka Dolnego. Nie wiesz gdzie jesteś?
Bieszczady Północy - niejeden rzecze. Czasami trzeba na świat spojrzeć z góry, aby zrozumieć, że i doliny i zakręty są w życiu potrzebne. A Szeszupa i jej bieg przypomina mi zawsze, że można płynąć inaczej.
W Udziejku jest Udziejeczek. To dobre określenie miejscowego małego jeziorka, które wcale nie zamierza być większe, bo nijak rozciągnąć się pośród wzniesień, a właściwie to i nie ma takiej potrzeby, tu nie w wielkości siła. Plaża jest w takim miejscu, że siedząc na brzegu, w każdym uniesieniu głowy pojawia się czubek, nie twego nosa - tylko Góry Cisowej. Jeśli chcesz to zobaczysz tych, którzy wspięli się na szczyt, jeśli chcesz to zobaczysz krzyż, a dojrzysz to, co w danej chwili chcesz. Przysiądź i sprawdź.
Zamykać horyzont możesz na czubkach sosen, bądź niedojrzałych kłosach zboża, na dachach i kominach, bądź bezkresach zieleni. Tu widnokrąg panoszy się jak pan i władca udziejkowej krainy.
Kiedy usłysz beczenie kóz i poczujesz zapach skoszonej trawy, i udzieli się bliżej nieokreślona równowaga to znaczy, że Udziejek zrobił swoje. Jeszcze wiesz jaki to dzień, ale zapominasz która godzina.
Udziejek 11, "Gościniec Drumlin", zajrzyj, poznaj gospodarzy, bo zapewne i tu udzielić się może wiele.
Udziejek 11, "Gościniec Drumlin", zajrzyj, poznaj gospodarzy, bo zapewne i tu udzielić się może wiele.
Nieopodal nad Szeszupą stoi stary młyn... A gdyby tak ruszyło młyńskie koło, a gdyby tak "zatrybiło"? Oj, działoby się w Udziejku, z niejednego pieca by się pieczywo swojskie jadło, a powiedzenie, że nie z każdej mąki będzie chleb, zatraciłoby w szeszupskiej dolinie sens.
P.S. I chociaż nici nie miałam, tu z myśli wiele marzeń udziałam!
0 komentarze:
Prześlij komentarz