środa, 6 lutego 2013

Gdzie tkwi dusza domu?

Kiedy dowiedziałam się o symbolicznych odniesieniach drewna w budownictwie, stwierdziłam, że rzeczywiście całe życie człowiek się uczy. Z wielkim wzruszeniem patrzę zawsze na dom w Hańczy, który uchodzi za ewenement w pejzażu parku krajobrazowego, na zabudowę w Zelwie, Babańcach, Studzianym Lesie, Monkiniach...


Wiele na Suwalszczyźnie jest domów z duszą, tak zawsze określałam drewniane chałupy budowane według starych wierzeń. Zazwyczaj mówi się o tradycyjnych cechach budynku, układzie, podziale, detalach, ale wieści z jak wielką starannością dobierano budulec, dodają jeszcze większego kunsztu wielotnim domom.


Otóż dolna część pnia stosowana była do budowy podwaliny i dolnych części ścian. Z części środkowwej pnia wykonywano wyższe partie ścian i belki stropowe. Wierzchołki drzew służyły do konstrukcji więźby dachowej. 


Dbano o to, aby drzewo ścięte było zimą, by wolne było od owadów żerujących w drewnie, nie mogło pochodzić z miejsca, gdzie straszy, ani też gdzie uderzył piorun. Nie wolno było brać na budowę również drzew bartnych, ani bliźniaczo zrośniętych. Taki budulec nie wróżył pomyślności. Dom miał być witalny. Mógł odradzać się jak drzewo.


Z tych dawnych wierzeń wypływa  wielki szacunek człowieka do drzewa, lasu, świętych gajów. Aż chce się zapytać, co z tych relacji z przyrodą zostało w naszej świadomości do dziś?


P.S. Na pierwszym zdjęciu dom w Babańcach, pozostałe pokazują domy z Monkiń.







0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver