wtorek, 28 grudnia 2010

Jak było na grunwaldzkiej bitwie?

- Jak było pod Grunwaldem? - pytało mnie latem wielu znajomych.
- Zwyciężylismy! - odpowiadałam wszystkim z entuzjazmem - Jagiełło jest Wielki!
To wakacyjne wspomnienia z minionego roku. Istotne. Obrazy, które zostaną na długo w pamięci. Mojej. Spotkanie dwu światów. Odległych. Magia lipca, dnia, chwili.
Żar. A w słońcu lśnią zbroje. Tłum. Ilość facetów, którzy są rycerzami przywraca wiarę w męski ród. Wiktoria.
Wspomnienie zgodne z odwieczną zasadą - veni, vidi, vici.  
Byłam, widziałam, zwyciężyłam! Nie narzekałam na upał, na korki, czy ścisk. Nie dałam się pokonać przeciwnościom losowym ani pogodowym. Jedynym pokonanym tego dnia miał być Urlich von Jungingen.  

To była podróż nie tylko pod Grunwald, dla mnie to miała być wyprawa w czas średniowiecza. I była!
Potwierdziła się kolejna stara prawda. Warto mieć marzenia! 

Są kolejne. W 2011r. nie chcę być tylko widzem. Mogę wcielić się w rolę pojki. Nawet dzban już ulepiłam.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Free Flash TemplatesRiad In FezFree joomla templatesAgence Web MarocMusic Videos OnlineFree Website templateswww.seodesign.usFree Wordpress Themeswww.freethemes4all.comFree Blog TemplatesLast NewsFree CMS TemplatesFree CSS TemplatesSoccer Videos OnlineFree Wordpress ThemesFree CSS Templates Dreamweaver