W życiu zazwyczaj pragniemy, aby wędrowanie nasze miało sens. Bywa różnie. Bo są drogi donikąd. I ja na takie trafiłam. W realu i na mapie znalazłam dziwne połączenia, a czasem właściwie ich brak.
Fot. Jezioro Mamry i okolice
Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego odkryłam szlak, który w pierwszej fazie planowania miał ambitny cel połączenia mazurskich jezior z Bałtykiem, ale historia dopisała inny scenariusz. Obecnie jest to droga donikąd.
Fot. Jezioro Mamry i okolice
Na terenie województwa warmińsko-mazurskiego odkryłam szlak, który w pierwszej fazie planowania miał ambitny cel połączenia mazurskich jezior z Bałtykiem, ale historia dopisała inny scenariusz. Obecnie jest to droga donikąd.
Poznałam trzy miejsca na szlaku wodnym Kanału Mazurskiego, śluzę w Leśniewie Górnym, Leśniewie Dolnym i w Piaskach. To przeogromne inwestycje, pokazujace śmiałą, niemiecką myśl techniczną, porównywalną do wiaduktów w Staczyńkach i Kiepojciach, spójną nawet z siedzibą Hitlera w Gierłoży czy schronami w Mamerkach. Fot. Śluza w Leśniewie Górnym
Śluzy mazurskie są tak kolosalne, że te nasze, augustowskie nazwać można sentymentalnymi. Kanał Augustowski w całości może kojarzyć się z relaksem i wypoczynkiem. W mazurskich inwestycjach zawsze w tle pojawiają się pruskie, militarne cele. Fot. Śluza Piaski
Długość drogi wodnej wykorzystującej naturalne zbiorniki: Łynę, Pregołę, Zalew Wiślany wynosi 120 km. W całości planowany kanał miał mieć 170 km i 10 śluz, w tym również na terenie Obwodu Kaliningradzkiego.
Ten szlak nie jest udostępniony do żeglugi, tym bardziej doceniłam myśl techniczną Ignacego Prądzyńskiego, który tak pieczołowicie przemierzył augustowskie trakty i dzieło jego zadziwia do dziś. Ale Mazury polecam - szczególnie te "Dzikie"! Fot. Śluza Piaski
Śluzy mazurskie są tak kolosalne, że te nasze, augustowskie nazwać można sentymentalnymi. Kanał Augustowski w całości może kojarzyć się z relaksem i wypoczynkiem. W mazurskich inwestycjach zawsze w tle pojawiają się pruskie, militarne cele. Fot. Śluza Piaski
Długość drogi wodnej wykorzystującej naturalne zbiorniki: Łynę, Pregołę, Zalew Wiślany wynosi 120 km. W całości planowany kanał miał mieć 170 km i 10 śluz, w tym również na terenie Obwodu Kaliningradzkiego.
Ten szlak nie jest udostępniony do żeglugi, tym bardziej doceniłam myśl techniczną Ignacego Prądzyńskiego, który tak pieczołowicie przemierzył augustowskie trakty i dzieło jego zadziwia do dziś. Ale Mazury polecam - szczególnie te "Dzikie"! Fot. Śluza Piaski
0 komentarze:
Prześlij komentarz